środa, 10 sierpnia 2011

Trochę sentymentu...

    Sorry , ale nie miałam zbytnio czasu na pisanie ...  Wydaje się, że na każdym z moich blogów. Staram się pracować ile mogę. Założyłam firmę ... więc nie mogę się obijać. Zarabiać trzeba na opłaty i życie.
    Co do mojego sentymentu... W przerwie między jedną a drugą nadziewaną papryką słucham muzyki. Dawno temu  i ... nie prawda.... była sobie grupa Human i nagrała kawałek: " Słońce moje"... Tak! Można przy tym odlecieć... wspomnienia same przychodzą ... jak za dotknięciem różdżki jakiejś tam cholernej baby jagi ... Dla mnie ten sentyment nie jest dobry. Wcale!!! 
   Oprócz twego brata było pare osób , które zostawiły "jakąś" tam rysę ... gdzieś tam. Wszyscy wiemy o co chodzi. I wbrew pozorom nie chodzi tu tylko o związki... ale jakieś tam przyjaźnie bądź znajomości... Zawsze dostawałam od życia w dupe i jestem już tym serdecznie zmęczona ! A sentyment? Czas o nim zapomnieć... Już najwyższy czas!!!!!!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz