poniedziałek, 11 lipca 2011

Z OSTATNIEJ CHWILI !!! ;-((((

"Nie możecie przywrócić dzieci do życia, ale odnajdźcie ich ciała. Nie chcę od was pieniędzy, chcę przytulić dzieci i godnie je pochować ." -powiedziała  kobieta czekająca na wieści o zaginionych bliskich. 
 Wypowiedź te j kobiety poruszyła mnie baaardzo. Na wieść o tragedii statku  "Gruzja"... a jeszcze te dzieci... Przecież to woła o pomste do nieba!!! Rodzice nie mogli uratować swych dzieci... To przerażające!!!
 Boli. Jak diabli!!! x 10000000000000000000000
Boli. Boli!!!! I gdzie tu sprawiedliwość???? Boże widzisz i niegrzmisz???

Fascynacja...

Otóż dziś słuchając radia do mych uszu  wdarł się dźwięk piosenki... Każdy powie : "Normalne jak się słucha radia ." Tyle , że nie była to byle jaka piosenka !
                             Kayah "Za późno".
Muza super. Słowa aż proszące o chwilę zastanowienia. Uświadamia każdemu z nas , iż może być już za późno... na przepraszam... na powiedzenie kocham Cię... a tak ogólnie na MIŁOŚĆ!!!

              Z tą miłością nie chodzi o Ciebie. Po prostu piszę o tym ... Po tym co było miedzy Twoim baratem i mną ... Po tych wszystkich "związkach".... Po tym co widzę w okół siebie... już nie wierzę w miłość. Oczywiście tęsknię za tym jak każda kobieta , ale... dla mnie to tylko już słowo i ... łańcuch chemicznych reakcji. 
              A ty ? Jak ty czujesz się w tym temacie? Zawsze byłeś skryty... spokojny... opanowany... gdzieś tam daleko. Tak inny od Clinta. On pełen tego włoskiego temperamentu ( który zresztą odziedziczyliśćie po ojcu) ... a ty...??? NIEBO A ZIEMIA!!! Chyba...
              Czasem wydawało mi się , iż jest Ci smutno samemu. Widząc to wszystko... 
              Nie wiem co mam więcej napisać... Tak naprawdę Cię nie znam. 
             Napisałam list do Ciebie. Nie wiem czy kiedykolwiek go wyślę. Noszę sie z tym zamiarem już... od roku. Pare dni temu wreszcie wydrukowałam go i włożyłam do koperty... tylko jakoś nie mogę go zaadresować. Brak mi odwagi. Co sobie pomyślisz? Jakaś tam Polka... do tego   była twego brata... pisze jakieś farmazony o przebżmiałym konflikcie między wami... Tyle tylko , że tej Polce nie daje to spokoju... bo ma wrażenie ,że kogoś skrzywdziła ... CIEBIE.
Naprawdę chciałabym to wyjaśnić. Wiem , że jest już za późno na "przepraszam"... Wiem to.     
               Czasem tak bardzo chciałabym z Tobą porozmawiać ...
Wyjaśnić... Poznać twój pogląd na daną sprawę... Czasem tylko zwierzyć się ... albo po prostu powiedzieć ... bez żadnego oddźwięku czy też komentarza. Dlatego stworzyłam tego bloga. Może to mi pomoże... skoro nie mam kontaktu z Tobą. Zobaczymy.